poniedziałek

wybory



Z serii 'Mój Kraków'

8 komentarzy:

  1. I ... ja tez rozmyslam dzisiaj...az rozbolala mnie glowa...
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  2. smutne, ale prawdziwe...

    OdpowiedzUsuń
  3. Una stupenda foto in B/N che dimostra la solitudine e l'indifferenza delle persone.
    Complimenti, ciao Cri : )

    OdpowiedzUsuń
  4. Wybór, nie wybór....trudno powiedzieć :-o

    OdpowiedzUsuń
  5. na Krakowskich uliczkach to codzienność...

    OdpowiedzUsuń
  6. Może wybór, może konieczność, a może ... naciąganie życzliwych ... Przez takie "może" trochę znieczulica padła na takie obrazki ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Uderzające jest to, jaka otacza go przestrzeń. Jak daleki jest od tej ludzkiej rzeki, oddzielny, nie z ich świata. Bardzo dobre zdjęcie - pokazuje więcej, niż chciało by się widzieć.
    Tylko chyba nie rozumiem tytułu. To bardzo rzadko jest świadomy wybór, tak myślę.

    Właśnie zauważyłam zakładkę, od której na pewno zacznę przeglądanie Twojego blogowego archiwum.
    Tak :) Twój Kraków.

    Pozdrowienia i dziękuję, że zaglądasz do mnie.

    OdpowiedzUsuń